La tenerezza, la quale raccolgo dentro di me per te, come l’avaro i denari, come l’eternità i minuti. La tenerezza, la quale porto ogni sera nelle braccia ricoperte di nervi, di cui riempito mi fermo davanti alla soglia e cerco la parola, e come lo scultore davanti ad un pezzo di argilla, sto a lungo davanti alla porta, eccomi: Eccomi – dico, sono venuto – dico, vieni – dico ed ogni gesto mi sembra incompleto, ogni parola vuota. (x2) Ma presto aprirò la porta ed attraverserò la soglia attentamente perché ho le braccia piene di tenerezza. Attraverserò la soglia per fermarmi al centro della stanza perché non ci sono i piedi a cui donarla, né le ginocchia, davanti a cui potrei genuflettermi per ascoltare il fruscio della pelle della tua mano che accarezza il mio viso, eccomi: Eccomi – dico, sono venuto – dico, vieni – dico ed ogni gesto mi sembra incompleto, ogni parola vuota... (x3) | Czułość, którą gromadzę w sobie dla ciebie, niby skąpiec monety, niby wieczność minuty. Czułość, którą niosę, co wieczór w porosłych nerwami ramionach, którą wypełniony zatrzymuję się przed progiem i szukam słowa i niby rzeźbiarz przed bryłą gliny, długo stoję przed drzwiami to ja: To ja - mówię przyszedłem - mówię chodź - mówię i każdy gest wydaje mi się niepełny każde słowo puste. (x2) Lecz zaraz otworzę drzwi i przekroczę próg ostrożnie, bo niosę całe naręcze tej czułości. Przekroczę próg, by stanąć nieruchomo pośrodku izby, bo nie ma w niej stóp, u których ją złożę ani kolan, przed którymi mógłbym uklęknąć, by posłuchać szelestu skóry twojej dłoni przesuniętej po mojej twarzy, to ja: To ja - mówię przyszedłem - mówię chodź - mówię i każdy gest wydaje mi się niepełny każde słowo puste… (x3) |
[tradotto da Monika Mostek]
Nessun commento:
Posta un commento