venerdì 6 dicembre 2013

Koniec Świata - Serce w Paryżu (Cuore a Parigi)


Le si spaccò il cuore a Parigi sulla Senna,
in una città sconosciuta si addormenta sola si sveglia la mattina.
La schiacciò la vita, si ruppe il ginocchio,
abbracciata alla coperta prega sotto il muro.
Le si spaccò il cuore a Parigi sulla Senna,
le fuggì l’amore, perse la gioia.
Nel bagno troppo stretto lava il vino dal vestito,
i suoi occhi incranati, di nuovo bevve fino a mattina.

Di nuovo profuma di vino,
quello buono ricorda dalle foto,
manda le cartoline dai Campi Elisi.
La vita volgare, scomoda, mette con le spalle al muro, alcuni nutrisce di latte,
agli altri dà la corda.

Le si spaccò il cuore di notte sull’autostrada.
Una volta rideva più spesso, oggi sorride raramente. Le labbra rosso sangue, le guance pallide, anche se non deve, ha l’aria vecchia.
Le smise di battere il cuore a Parigi la mattina presto,
i ricordi sparsi se ne andarono con la Senna.
Sul pavé parigino lasciò le sue tracce,
Angelo Custode tolse i sentimenti dal cassetto.

Di nuovo profuma il vino...

Le si spaccò il cuore a Parigi sulla Senna,
in una città esterna si addormenta sola si sveglia la mattina.
La schiacciò la vita, si ruppe il ginocchio, abbracciata alla coperta prega sotto il muro.
Le smise di battere il cuore a Parigi la mattina presto,
i ricordi sparsi se ne andarono con la Senna.
La pioggia lavò dal pavé le sue ultime tracce, Angelo Custode tolse i sentimenti dal cassetto.

Di nuovo profuma il vino...
Serce jej popękało w Paryżu nad Sekwaną,
W obcym mieście zasypia sama budzi się rano.
Przygniotło ją życie, roztrzaskała kolano,
Przytulona do kołdry zmawia pacierz pod ścianą.
Serce jej popękało w Paryżu nad Sekwaną,
Uciekła z niej miłość i zgubiła się radość.
W za ciasnej łazience zmywa wino z ubrania,
Oczy ma popękane, znowu piła do rana.

Znów pachnie winem
To co dobre pamięta ze zdjęć
Śle kartki z Elizejskich Pól
Życie wulgarne niewygodne
Zagania pod mur
Jednych nakarmi mlekiem
A drugim da sznur.

Serce jej popękało nocą na autostradzie.
Kiedyś śmiała się częściej, dziś uśmiecha się rzadziej. Usta krwawoczerwone a policzki ma blade, I chociaż nie powinna to wygląda już starzej.
Serce bić jej przestało w Paryżu wcześnie rano,
Rozsypane wspomnienia odpłynęły z Sekwaną.
Na paryskim bruku zostawiła swe ślady,
Anioł Stróż powyciągał sentymenty z szuflady

Znów pachnie winem…

Serce jej popękało w Paryżu nad Sekwaną,
W obcym mieście zasypia sama budzi się rano.
Przygniotło ją życie, roztrzaskała kolano,
Przytulona do kołdry zmawia pacierz pod ścianą.
Serce bić jej przestało w Paryżu wcześnie rano,
Rozsypane wspomnienia odpłynęły z Sekwaną.
Deszcz pozmywał z ulicy jej ostatnie ślady,
Anioł stróż powyciągał sentymenty z szuflady.

Znów pachnie winem...

[tradotto da Monika Mostek]

Nessun commento:

Posta un commento